Jakub Dziedzic
W kwietniu nowych klientów było jak na lekarstwo, za to koniec roku okazał się niezwykle pracowity ze względu na wzmożoną ilość zapytań od inwestorów. Ograniczone zaufanie do podwykonawców i pilnowanie formalności w kontaktach biznesowych z jednej strony, a z drugiej większa wyrozumiałość w obliczu trudnej sytuacji – tego mijający rok nauczył architektów pracowni MIKOŁAJSKAstudio z Krakowa.
Ida Mikołajska, współwłaścicielka MIKOŁAJSKAstudio przyznaje, że choć jej pracownia wyszła z pandemii obronną ręką, trudno dostrzec pozytywne strony tegorocznej sytuacji.
- Był to ciężki rok dla naszej pracowni, jednak daliśmy sobie radę mimo pandemii, konieczności przestawienia całego zespołu z dnia na dzień na pracę zdalną i kontakty online. Zaprocentowały wówczas wcześniejsze doświadczenia ze współpracy z klientami z zagranicy – mówi architektka.
Piętrzyły się trudności
Wiosną, podobnie jak cała branża zespół MIKOŁAJSKAstudio zmagał się z obawami związanymi z niepewną sytuacją w całej gospodarce, a także z ogromnymi trudnościami w dostawach. W drugiej połowie roku, kiedy klienci znów tłumnie zaczęli interesować się usługami projektantów wnętrz, najbardziej dokuczliwe okazały się problemy z nielojalnymi podwykonawcami.
- Staraliśmy się, aby klienci nie odczuli bezpośrednio tych trudności i chyba nam się udało, sądząc po aktualnym zainteresowaniu naszymi usługami. Dzisiaj znów przyjmujemy do realizacji projekty z paromiesięcznym terminem rozpoczęcia – opowiada Ida Mikołajska.
Test lojalności i profesjonalizmu
Biznesowo rok 2020 z perspektywy MIKOŁAJSKAstudio nie wygląda źle. Wszystko działa już stosunkowo płynnie, choć nieco wolniej niż kiedyś.
- Sytuacja się ustabilizowała, ale z niektórymi materiałami z zagranicy wciąż są duże problemy – przyznaje Ida Mikołajska. Musieliśmy zmienić kilku dostawców z uwagi na trudności we współpracy, ale tak bywa nawet w zupełnie „zwykłych” czasach. Staramy się być bardziej wyrozumiali w sytuacji, która nas wszystkich dotknęła i tym bardziej doceniamy, jeśli klienci okazują tę samą wyrozumiałość wobec nas, kiedy okazuje się że jakiś materiał dotrze niestety na budowę z opóźnieniem.
Pandemia okazała się trudnym testem dla współpracy biur projektowych z wykonawcami.
- Po raz kolejny udowodniliśmy, że potrafimy sobie poradzić w każdej sytuacji oraz że najwyższą wartością w tej branży jest współpraca z prawdziwymi profesjonalistami – mówi Ida Mikołajska. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie nam jeszcze ciekawsze i ambitniejsze projekty, sympatycznych klientów, profesjonalnych wykonawców i kontrahentów. No i dużo zdrowia! Po cichu liczę też na porządne wakacje i powrót do normalnych kontaktów społecznych off-line, bo wszyscy bardzo tego potrzebujemy.
Dodatkowe informacje na https://mikolajskastudio.pl
Komentarze (1)